Recenzja: Intruz

Witajcie ciasteczka!
Wiem że mam od waz wiele próśb, jaką książkę omówić np. Pamiętniki wampirów, obiecuje że niedługo się pojawią. Zawsze pisałam wywiady, moje myśli ale ostatnio dostałam zadanie napisania książki. Jest to dla mnie czymś trudnym, dlatego nie mam za dużo czasu na czytanie.

Recenzja: Świat został opanowany przez dusze z innego świata. W ciele Melanie - jednej z ostatnich dzikich istot ludzkich zostaje umieszczona dusza o imieniu Wagabunda. Obydwie żyją w jednym ciele i kochają dwóch innych mężczyzn ... co z tego wyniknie? 

Moja ocena : Podchodziłam do jej czytania dwa razy. Na początku była dla mnie zbyt skomplikowana, jednak za drugim razem zakochałam się w niej po uszy. Powiem tylko tyle, że jest to jedna z najwspanialszych książek, jakie kiedykolwiek czytałam. Niesamowicie się przy niej wzruszyłam, przeżywałam niemalże każdą przygodę, każde słowa, ból, szczęście i rozpacz. Naprawdę polecam 5/5

 Cena : Bardzo bardzo się waha, jak zapłaciłam trzydzieści dziewięć złoty.

Wydawnictwo: Dolnośląskie 

 Liczba stron: 558

Data wydania: 2013-04-03

Autor :  Któż z nas nie zna pani Stephenie Meyer. Chyba już cały świat słyszał o sadze "Zmierzch".

 Polecana dla: Wszystkich, jednak pragnę podkreślić cyt. "Do intruza powinno być dołączone ostrzeżenie : Ta książka wciąga po uszy i spędza sen z powiek - Ridley Pearson"

Oraz same słowa pisarki : Intruz jest pierwszą książką napisaną z myślą o dorosłych czytelnikach.

Wady : jedyne do wydawnictwa, straszne się się tusz rozmazuje. 


Mam jeszcze jedno pytanie, chcecie żebym na blogu umieszczała kawałki własnej książki? Tu mały fragment, może was zaciekawi. 


Nie wyglądała na kogoś kto przed chwilą zjadł małego jelenia. Wręcz przeciwnie, była chuda jadłby nie jadła od wielu tygodni. Przypominała zwykłą kobietę, którą niebyła. Ciało było blade, w żółte cętki. Wyjątkowo wysoka. Głowa niewielka, wyraźnie wyodrębniona, o trójkątnym kształcie, oczy niewielkie, pionowa źrenica, tęczówka jasnożółta tak bardzo że raziła w oczy. Po bokach ud widoczne mniejsze brązowe lub czarne plamy o kształcie zbliżonym do rombów. Delikatne usta, pokryte były krwią po ostatnim posiłku.